Złoty lakier.. przyznam, że nie wiem nawet co to za firma, był w biedronce w jakimś zestawie, ale pewnie dłużej wytrzyma niż czerwony.
Kolor: Klasyczna czerwień.
Krycie: Nie robi smug, ale jest bardzo rzadki (pomimo kilku lat). Na zdjęciach dwie warstwy, a pod słońce i tak widać prześwity.
Pędzelek: Bardzo mały, ale dosyć wygodny. Gdy lakier jest nowy to może się wlewać na skórki..
Trwałość: 1 dzień, góra 2
Dostępność: wysepki Inglota
Cena: 23 zł / 15 ml
Wizualnie bardzo mi się podoba ale ta trwałość... To jakaś masakra :(. Szkoda. Złoty lakier całkiem fajny :).
OdpowiedzUsuńWizualnie bardzo mi się podoba ale ta trwałość... To jakaś masakra :(. Szkoda. Złoty lakier całkiem fajny :).
OdpowiedzUsuńWidać nawet na zdjęciach gdzieniegdzie prześwity... I ta trwałość... Na pewno nie dałabym za niego 23 zł... I weź tu teraz wykończ te 15 ml :D
OdpowiedzUsuńU mnie Inglot sprawdza się dobrze! Wydaje mi się, że tutaj to zależy od koloru! Jak mam beżowy to się fajnie trzyma i ma super krycie,z a to brzoskwiniowy słabo kryje ;/ Ale i tak w porównaniu do tego jakie były lakiery Inglota kilka lat temu to strasznie się pogorszył ;/ A cena się podniosła. Jedno co to trzeba przyznać że można je mieć kilka lat i nie gęstną i się nie psują ;)
OdpowiedzUsuńRacja, na 4 kolory, które posiadam tylko jeden jest dobry i 3 dni wytrzyma.
UsuńCzerwony ma jakieś 5 lat, a jest bardziej wodnisty niż niektóre nowe.. :D
Ja jeszcze Inglota nie spróbowałam :)
OdpowiedzUsuńCzerwień jest świetna ;)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się Twoje paznokcie:)
OdpowiedzUsuńMam chyba taki sam :)
OdpowiedzUsuńCzerwień bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńa ja zadowolona byłam z inglota, po dwóch lat konsystencja jednego z lakierów była taka sama jak pierwszego dnia! czerwień super;-)
OdpowiedzUsuńZłoty lakier jest przepiękny :) a jeśli chodzi o Inglota to mam jakieś 6 lakierów i uważam, że zupełnie nie są warte swojej ceny :(
OdpowiedzUsuńCałkiem ładna ta czerwień :) Bardzo klasyczna. Złoty jakoś nie w moim guście, nie lubię takich kolorów, ale złoty brokat już jak najbardziej :P
OdpowiedzUsuńkolor fajny ale jakość tragiczna, nie zamierzam kupować ani jednej sztuki w Inglocie ;)
OdpowiedzUsuńHeh, mój chłopak też "rozumie" moje hobby związane z lakierami:D
OdpowiedzUsuńZa taka trwałość to ja podziekuje ! A kolor można spotkać u innych Marek : )
OdpowiedzUsuńTrwałość nie taka zła, są gorsze lakiery :) Obydwa kolory bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńMani bardzo fajny, uwielbiam wszelkie połączenia ze złotem...ale 1-2 dni za taką cenę? Serdecznie dziękuję, jeszcze nigdy nie miałam lakieru z Ingota i raczej się nie skuszę, nie za taką cenę...
OdpowiedzUsuńSzkoda,że taki kiepski :c
OdpowiedzUsuńKolor ładny, ale mnie wkurzają te cienkie pędzelki. Zdecydowanie wolę Essie :-)
OdpowiedzUsuńładny ten Inglot, uwielbiam taką czerwień, nie martw się, mój mąż też się ze mnie nabija :P
OdpowiedzUsuńPodobno Inglot ma bardzo dobre emalie matowe. Jednak - również zrażona ceną - jakoś mi się nie uśmiechają, chociaż uwielbiam matowe mani. Po prostu szkoda mi pieniędzy na coś, co za chwilę i tak zniknie... Chociaż da mnóstwo radości :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Osobiście lubię Inglota, może nie tak jak kiedyś, ale są spoko :) kolor czerwony śliczny :) natomiast akurat to złoto nie bardzo w moim typie :)
OdpowiedzUsuńo dziwo ten złoty mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńfajny bonus :D
hahaha - pozdrowienia dla Twojego chłopaka za świetne podejście do tematu :)
OdpowiedzUsuńgreat mani,love the red inglot polish!!!
OdpowiedzUsuńwww.miouprincesslovespink.blogspot.gr
Złoty mnie zauroczył :)
OdpowiedzUsuńKto bogatemu zabroni :P też nie przepadam z inglotem...
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie :) Też nie lubię lakierów Inglota, trzymają się u mnie gorzej niż GR za 5 zł...
OdpowiedzUsuń